piątek, 14 stycznia 2011

Molestowanie Wiedźmy (Season Of The Witch/Polowanie na czarownice)






Cage jest dobry na wszystko?
Wydaje się, że Nicolas Cage po dwudziestu latach kręcenia przebojowych filmów, może odrzucić parę scenariuszy co roku, zwłaszcza produkcji drugiego czy trzeciego sortu. Tak jednak się nie dzieje. Słyszeliśmy o problemach finansowych – podobno jego księgowy wykręcił mu bardzo nieprzyjemny numer i na koncie aktora zrobiło się całkiem pusto. Widzimy więc Cage’a w coraz to nowszych produkcjach i coraz to dziwiniejszych historiach, które raczej zmniejszają liczbę jego fanów, aniżeli zwiększają. Cały czas jest on jednak głośnym nazwiskiem i jakąś gwarancją finansowych zysków dla hollywoodzkich producentów.


Srednie średniowiecze
Jeśli interesuję cię fabuła, spójrz niżej na W DZIESIĘĆ SEKUND. Ja od razu przejdę do rzeczy. Mimo sprawdzonego w kinie średniowiecza (fabuła dzieje się w XIV wieku), film jest wyreżyserowany tragicznie i sztampowo, a dodając do tego Cage’a, który chyba nie bardzo wie już w jakim filmie gra i jakiego bohatera ma przedstawić, wydawałoby się, że obejrzenie tego "dzieła" do końca graniczyć będzie z cudem. Ale nie jest tak tragicznie – seans trwa tylko półtorej godziny i złożony jest z wielu segmentów (wieszanie wiedźm, bitwy krzyżowców, walka z wilkami, przeprawa przez most itd...), które zajmują uwagę widza na tyle, by jego twarz nie wylądowala w popcornie przed końcowymi napisami.

Prawdziwy film poznaje się po tym jak kończy... NOT!!
Powiem, że mnie osobiście podobała się cała akcja w klasztorze  - ostatnie kilkanaście minut filmu, więc jeśli straciłeś już godzinę siedząć i patrząc na innych znudzonych widzów - nie wychodź z kina – najlepsze dopiero przed tobą. Niezmienia to jednak faktu, że do dobrej rozrywki brakuje temu obrazowi tyle ile autorowi tego posta do poślubienia Scarlett Johansson.

O Boże!
Uwaga dadafilmów do reżysera: Jeśli główny wątek filmu to transport dziewczyny podejrzanej o bycie wiedźmą do miejsca jej sądu; cała gra aktorska i wszytkie emocje kręcą się wokół pytania „jest czy nie jest”, to, na boga!, nie pokazuj nadnaturalnego aktu w jej wykonaniu w połowie filmu. Jeez Louise!



W DZIESIĘĆ SEKUND:
1 - Behmen (Cage) i Felson (Perlman) po wielu latach walk w imię kościoła, rezygnują w dalszym udziale w krucjatach (po zarżnięciu przez Behmena jakieś niewinnej niewiaty - przez przypadek oczywiście) i wracają na własnych nogach (serio, dopiero po jakims czasie znajdują konie w gospodarstwie, którego właściciele uamrli na czarną plagę) do centralnej(?) Europy.
2 - rozpoznani jako dezerterzy w jakimś zamku, wtrąceni zostają do więzienia i jedynie pomoc w przewiezieniu oskrżonego o jędzowatość dziewczęcia do klasztoru, w którym potężni  mnisi orzekną o jej losie, da im wolność (duchowni podejrzewają ją jeszcze o szeżenie czarnej plagi - dżumy). Oczywiście - bohaterowie zgadzają się.
3 - zaraz na początku wyprawy dołącza do nich Kay (Sheenan), młodzieniec marzący o zostaniu rycerzem. 
4 - wiedźma ucieka z klatki, bohaterowie gonią ja przez wioskę i łapią w końcu w jaskini. Jeden z członków wesołej brygady ginie. 
5 - przeprawa przez most - wiecie, taki nad przepaścią - udana. 
6 - przeprawa przez zaklęty las - wiedźma przywołuje stada wilków, które żrą jednego z członków ekipy - przewodnika.
7 - wszystko juz prawie stracone, Behmen stoi na skraju emocjonalnego załamania, wymierza kuszę w twarz wiedźmy by raz na zawsze skończyć z tym koszmarem, dwa trupy, strata przewodnika, a tu 
Felson... Podnosi głowę w górę i nie uwierzycie...Jego oczom ukazuje się... Klasztor!! Cel wyprawy.
8 - W klasztorze czarna plaga dosięgnęła wszystkich mnichów; wszyscy są martwi, więc duchowny naszej dzielnej ekipy stwierdza, że sam przeprowadzi rytuał odwiedźmiania. 
9 - okazuje się, że w młodym dziewcięciu siedział potężny demon. Walka z nim jest długa i ciężka. Po koleji giną: duchowny, Felson, a na końcu Behmen. Młody Kay uchodzi z tego wszystkiego cało i jeszcze z kobietą (po wyjściu z jej ciała demona okazuje się, że z tej wiedźmy to całkiem niezła sztuka;)). Kurtyna.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz