czwartek, 3 lutego 2011

W drodze w ciąży (Away We Go / Para Na Życie)








Przez kontynent
Historia kochającej się pary trzydziestolatków (Burt Farlander i Verona De Tessant), poszukującej miejsca dla siebie i przyszłego dziecka - oto główny temat ostatniego filmu Sama Mendesa (miedzy innymi: American Beauty i niedoceniony Revolutionary Road). W miarę odwiedzania kolejnych miast, zaczynają odkrywać,
że mają wiele szczęścia będąc razem, a my z niedowierzaniem patrzymy na kilku skończonych świrów, jakich spotykają na swojej drodze. Zwłaszcza para z Tucson, kwalifikuje się wg naszych polskich, sztywnych standardów do zamkniętego leczenia. Zauważycie, że każdy dany związek, pozwala docenić głównej parze coś innego, pierwszy (Phoenix) - że nadal się kochają, drugi (Tucson - gdzie ostatnio psychopata zastrzelił 6 osób) - że nie są świrnięci (jak zobaczycie film, docenicie użycie właśnie tego kolokwializmu), trzeci, że są zdrowi, a w Miami (ostatnie miasto), że są ciągle razem.

Bawiąc uczyć
Lekki i żartobliwy ton utrzymuje się przez większą część filmu. Poważniej zaczyna dopiero robić się od Vancouver (trzecie miejsce), jednak nie spodziewajcie się żadnego dramatu i nie myślcie, że jakaś niewiasta będzie potrzebować chusteczek.

Główna para i drugi plener
W głównych rolach wystąpili Maya Rudolph (znana głównie z występów w Saturday Night Live) oraz John Krasinski (znany też głównie z telewizji, a konkretnie amerykańskiej wersji "The Office"). Można bez problemu zaufać in ma ekranie - związek grany przez nich jest wiarygodny i trudno ich nie polubić. W dalszym plenerze, możemy zobaczyć chociażby Jeffa Danielsa i Maggie Gyllenhaal.

Duże ale
Niestety, tak jak bardzo podobał nam się brak mendesowego cynizmu, tak rozczarowaliśmy się tym, że nie dostaliśmy nic, co pozwoliłoby nam bardziej przejąć się losami bohaterów. Dość duży minus, nie sądzicie? Nawet piękne zdjęcia (ostatnie 10 minut - wspaniałe!) nie osłodziły nam tego faktu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz