piątek, 4 lutego 2011

W poszukiwaniu sensu picia kawy (It's A Kind Of Funny Story)







Kuku
Adaptacja dość głośniej książki pod tym samy tytułem.  Wraz z szesnastoletnim Craigiem Gilnerem spędzamy tydzień w szpitalu psychiatrycznym. Chłopiec trafił tam z własnej woli - miał depresje oraz myśli samobójcze i przekonał lekarkę,
żeby go umieściła w zamkniętym miejscu. Tak oto przez większość filmu poznajemy pacjentów i ich "niedoskonałości" oraz obserwujemy nie za bardzo krętą i długą drogę głównego bohatera do odnalezienia tego "czegoś", co pozwoliłoby mu nie opuścić już wiecej lekcji. .

Megadramat
Co prawda film ogląda się całkiem nieźle, nie ma za wiele zniechęcających dłużyzn i tak jak tytuł mówi sam za siebie - jest lekkim, w pewnym sensie śmiesznym obrazem, to jednak wydało nam się to wszystko zbyt trywialne. Aż zaczęliśmy czekać na moment, kiedy ktoś plaśnie młodego w tył głowy i krzyknie by zabierał swe rzeczy i spadał do domu.

The Actors... And The Band
Jest średnio z grą aktorów, ciężko kogoś wyróżnić na plus. Główny bohater (grany przez Keira Gilchrista) wielkiego przedstawienia nie robi, zaś "gwiazda" seansu - Zach Galifianakis (znany chociażby z "Hangover / Kac Vegas") minął się rolą całkiem boleśnie. Zaskoczeniem była muzyka, która przykuła naszą uwagę i nie bez powodu - skomponował ja Broken Social Scene (nagrali oni najlepszy kawałek poprzedniego roku - kliknij koniecznie!).

Sens życia
Film kończy się hurra-optymistycznym monologiem Craiga, że wreszcie znalazł ochotę by jeździć na rowerze, odwiedzać obce kraje, ucałować siostrę, przytulic mamę, kochać dziewczynę, oddychać itp itd itp... WTF? Hę? Serio?? To jest ta tajemnicza odpowiedź na zagadkę sensu życia?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz